JAK ROZKRĘCIĆ FIRMĘ

JAK ROZKRĘCIĆ FIRMĘ

Zarejestrowanie firmy w Urzędzie Miasta trwa dzień. Od tego momentu przedsiębiorca co miesiąc musi płacić składki ZUS. To tylko wierzchołek góry wydatków, jakie musi ponieść właściciel firmy na rozkręcenie biznesu.

Na pomocną dłoń w załatwieniu niezbędnych spraw mogą liczyć osoby, które zdecydowały się działać na zasadzie franczyzy. Zwykle bowiem licencjobiorca wraz z podpisaniem umowy o współpracę i po uiszczeniu opłaty wstępnej zobowiązuje się do zachowania standardów sieci. Oznacza to urządzenie lokalu według wyznaczonych kryteriów, zatowarowanie u konkretnych dostawców. Zdarza się, że to franczyzodawca pokrywa część kosztów urządzania lokalu.

– Każdy franczyzobiorca po podpisaniu umowy licencyjnej dostaje bardzo szczegółowe wytyczne i wskazówki, dzięki którym w ciągu dwóch miesięcy jest w stanie otworzyć restaurację Subway. Nasz zespół w porozumieniu z lokalnym architektem i branżowcami pomaga zaprojektować całą restaurację – od kafelków w sali dla klientów po chłodnię na zapleczu. Ponadto licencjobiorca zobowiązany jest do zakupu sprzętu do przyrządzania kanapek od konkretnego producenta, gdyż produkty muszą być równej jakości we wszystkich punktach. Franczyzobiorcy pozostaje jedynie przygotowanie lokalu oraz zakup sprzętu i mebli – mówi Michał Doroszewski, agent ds. rozwoju sieci Subway.

Więcej kreatywności musi wykazać niezależny przedsiębiorca. Oczywiście, dla ułatwienia może skorzystać z pomocy profesjonalistów (np. architekta wnętrz), którzy zajmą się urządzeniem lokalu. Niestety, to droga usługa i wielu początkujących przedsiębiorców po prostu na nią nie stać.

– Urządzenie lokalu lub – jak w moim przypadku stoiska – to ważna kwestia, jednak nie powinna pochłaniać większości naszego kapitału. Jest mnóstwo innych kwestii, które wymagają nakładów. Lepiej więc z głową dysponować pieniędzmi, tak, aby starczyło ich na wszystko – uważa Ewa Starzyńska, właścicielka mobilnych kawiarni Coffee Day.

Zatem zanim rozpocznie się jakiekolwiek działania, warto opracować solidny biznesplan, w którym przedsiębiorca jasno określi własne potrzeby i możliwości finansowe na ich zaspokojenie.

Metoda prób i błędów

Urządzanie lokalu to łatwiejsza część przedsięwzięcia. Zanim punkt przyjmie pierwszych klientów, trzeba kupić kasę fiskalną, zaprogramować ją, zatrudnić pracowników i zaplanować przyszłą księgowość. I w tej kwestii franczyzobiorcy mają łatwiej, gdyż licencjodawcy przed otwarciem sklepu pod swoją marką szkolą partnerów, jak prowadzić biznes.

– Każdy franczyzobiorca uczestniczy w dwutygodniowym kursie za granicą, który gruntownie przygotuje go do prowadzenia restauracji. Zespół pomaga w rekrutacji pracowników i kierowników oraz ich przeszkoleniu – mówi Michał Doroszewski.

Niezależny przedsiębiorca o wszystko musi zadbać sam. Największe trudności sprawiają zwykle kwestie podatkowe – do jakiej kategorii podatkowej zakwalifikować konkretny towar. Wątpliwości jest mnóstwo.

– Aby je rozwiać, trzeba pytać, najlepiej w urzędach, gdzie informacje są najpewniejsze. Jednak aby uzyskać odpowiedź, trzeba zadać konkretne pytanie.

Urzędnicy bowiem niechętnie współpracują z nieokreślonymi osobami – mówi Ewa Starzyńska. Z kolei dobór dostawców i pracowników opiera się na metodzie prób i błędów. Oczywiście każdy, zatrudniając osobę do

pracy, zwraca uwagę, aby była uczciwa, dyspozycyjna, zaangażowana, ale jak to ocenić na podstawie życiorysu w formacie A-4? Najlepszym weryfikatorem okazuje się praca i rekomendacje byłych pracodawców. Podobnie jest z dostawcami. Każdy stara się wybierać sprawdzonych, z dobrymi opiniami na rynku.

– Jesteśmy zadowoleni z naszych dostawców, ale początki bywały trudne. Zdarzało się bowiem, że towar nie był dostarczony na czas, że dostawy były niepełne, musieliśmy zmieniać kontrahentów. Ale takie zdarzenia nauczyły nas, na co trzeba zwracać uwagę, podejmując współpracę – zaznacza Ewa Starzyńska.

Zdobyć klientów

Osoby działające pod logo znanej firmy reklamę mają już zapewnioną. O marketing często dba sam franczyzodawca. Licencjobiorca może jedynie pomyśleć o lokalnej promocji lokalu, ale to już na własny koszt. Jednak i bez tych działań lokal jest rozpoznawalny.

Niezależny przedsiębiorca na reklamę musi przeznaczyć niemały kapitał. Najpopularniejszą i najtańszą metodą promocji są ulotki i tablice promocyjne przed lokalem, ale też skala odbioru jest niewielka. Aby zaistnieć w świadomości większej społeczności, potrzebne jest bardziej agresywne działanie marketingowe: billboardy, reklama w radiu, telewizji i prasie. Dobrym sposobem jest także wzbudzenie zainteresowania mediów, które same będą chciały pisać o firmie.

– Coffee Day było na tyle innowacyjnym pomysłem, że media same publikowały artykuły na temat naszej działalności. Ich zainteresowanie potęgował fakt, że wygraliśmy konkurs „Pomysł na firmę” organizowany przez Raiffeisen Bank Polska i „Gazetę Wyborczą” – mówi Ewa Starzyńska.

Warto pomyśleć także o stronie internetowej i fanpage u na portalach społecznościowych. To popularne narzędzia promocji, zwłaszcza wśród młodych ludzi. Wybór należy do przedsiębiorcy.

Małgorzata Milewska

Facebook Comments

Artykuły użytkownika

Najnowsze

Najczęściej komentowane

Facebook Comments